Cały czas mam do nadrobienia jeszcze jedną wycieczkę (już) dwie wycieczki w Chorwacji, ale w sumie to mam do nadrobienia jeszcze dwa wakacyjne wyjazdy, więc dzisiaj napiszę o tym, co lubię najbardziej.
Zawsze chciałam mieszkać w górach. No cóż, urodziłam się na nizinie i to takiej nizinie, że jak okiem sięgnąć nie ma żadnego wzgórza (nie licząc takich pagórów jak Górka Szczęśliwicka), ale teraz przez pół roku będę mieszkać w takim mieście:
Oczywiście mieszkam z zupełnie innej strony niż góry, ale to nadal jest nie więcej niż 40 minut tramwajem, żeby wyjść na szlak. Czyż może być piękniej?
8. października wstałam o 7:30 i tym razem nawet specjalnie nie narzekałam. Nie musiałam iść na zajęcia (no dobra, fakt, zajęcia na moim wydziale jeszcze się nie zaczęły, ale nawet jakby już były to i tak 8. października by ich nie było). Dlaczego tak? 8. października 1991 roku Chorwacja ogłosiła niepodległość. Z tej okazji małą grupą wybraliśmy się w góry.
Tak, tego dnia było zimno i padało, a mimo to było tylu chętnych na zdobycie Sljeme. Medvednica to nie są góry, który mogłyby konkurować chociażby z Tatrami, jeśli chodzi o wysokość (najwyższy szczyt, Sljema ma 1033 m n.p.m.), ale są to góry w sam raz na spacer. Wejście na szczyt nie zajęło nam więcej niż 2 godziny (od momentu, w którym ruszyliśmy przez tunel pieszy).
I mimo błota, deszczu i zimna szło się całkiem przyjemnie. Zwłaszcza po pierwszym przystanku, na którym każdy z nas mógł spróbować trochę śliwowicy (chociaż to może wyglądać dziwnie, jak o godzinie 11 już się jest po pierwszym łyku śliwowicy).
Jestem pewna, że to nie jest ostatni raz, jak byłam na Sljeme. Na pewno w planach mam jeszcze co najmniej dwie wycieczki - jak będzie słońce i jak będzie śnieg. Liczę na to, że i słońce i śnieg jeszcze w tym roku zobaczę. Chociaż jak na razie nie zanosi się na to... Cały czas pada. Wiem, nie powinnam narzekać, bo w Polsce jest zimno, Tu zimno nie jest, kurtka przeciwdeszczowa i adidasy jak na razie wystarczają, żeby zdobywac świat. Chociaż w tramwajach ogrzewanie już jest włączone, co mi się akurat nie podoba, bo jest gorąco, Pogoda ma się trochę poprawić w przyszłym tygodniu...akurat jak zaczynają się zajęcia.
Co nie zmienia faktu, że weekendy są wolne i można podróżować :D
Fajne te zdjęcia wyszły :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Też mi się podobają :D
Usuń