piątek, 16 stycznia 2015

Zamki, pałace i inne takie żubry

Prawie dwa tygodnie mnie tu nie było! Nie ma to jak zaliczenia pod koniec semestru, czyli sesja przed sesją. A raczej wojna, bo to nie jest zwykła sesja :) Dzisiaj zostajemy w kraju.

LIPIEC 2014 - GUTÓW/GOŁUCHÓW


Gutów i Gołuchów to takie miejsca, do których raczej nie trafiają turyści. A szkoda, bo można tam znaleźć naprawdę piękne zespoły pałacowo-parkowe. A jak ja się tam znalazłam? Moja siostra była na obozie konnym w Gutowie. Ot, cała tajemnica. Stajnia znajduje się na terenie parku, w którym jest pałac. O, tak to wygląda:



sobota, 3 stycznia 2015

Droga do Boga - na dachu Bałkanów

2015 rok zacznę od tego, czego w 2014 nie dokończyłam - dzisiaj ostatni już bułgarski post. 

LIPIEC/SIERPIEŃ 2014 - BUŁGARIA (RIŁA I PLOVDIV)

Płowdiw jest drugim pod względem wielkości miastem Bułgarii. W Sofii nie byłam, więc nie mam porównania ze stolicą, ale ze wszystkich miast, które w Bułgarii widziałam Płowdiw podobał mi się najbardziej. Z prostej przyczyny - był zadbany. Pewnie dlatego, że miasto stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2019. Płowdiw jest podobno położony na siedmu wzgórzach, niczym Rzym, chociaż ja siedmiu się za nic nie mogłam doliczyć :D Czyli (prawie) siedem wzgórz, rzymski amfiteatr i stadion, rzymskie ruiny - prawie jak Rzym.