sobota, 15 listopada 2014

Mgła, jelenie i zupki chińskie

Zacznę od początku, czyli od końca. I od razu to, co Helgi lubią najbardziej, czyli góry.

PAŹDZIERNIK 2014, WEEKENDOWY RAJD W BESKID SĄDECKI


To był mój pierwszy wyjazd ze Studenckim Klubem Górskim i na pewno nie ostatni. Wyruszyliśmy z Warszawy w piątkowy wieczór, a przed 6 rano byliśmy w Muszynie. Zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy na szlak. No i się zaczęło...








I jak tu nie zakochać się w górach? 
Na szlaku widzieliśmy też dwa jelenie, ale oczywiście zanim ktokolwiek zdążył choćby pomyśleć o wyjęciu aparatu jelenie popatrzyły z wyższością i sobie poszły. No cóż. 
Pierwszym dłuższym przystankiem na naszej trasie była Jaworzyna Krynicka (1114 m n.p.m.). Coś dla ciała i ducha - jedzenie (zupki chińskie) i piękne widoki. W sam raz po męczącym podejściu na szczyt.



Naszym celem na ten dzień było Schronisko na Hali Łabowskiej, gdzie czekał na nas pyszny obiad i ciepły prysznic. Jeśli dodamy do tego widoki, to wychodzi nam przepis na idealne popołudnie :)



A poranek powitał mnie takim obrazkiem (zdjęcie robione z okien schroniskowej łazienki).


Wyruszyliśmy ze schroniska w stronę Hali Pisanej, a później do Nawojowej. 







W Nawojowej przyjechał do nas najlepszy obiad - pizza :D Mieliśmy ją zjeść w parku przy pałacu, niestety zostaliśmy z niego wyproszeni. Widocznie nie można tam jeść pizzy.


Planowo mieliśmy dojechać autobusem do Krakowa i stamtąd pociągiem do Warszawy...ale że to by było za proste, to w autobusie do Krakowa nie było wolnych miejsc :) Taksówkami dotarliśmy do Nowego Sącza z nadzieją, że tam złapiemy jakiś autobus do Krakowa. Aha. Brak wolnych miejsc. Do Warszawy dotarliśmy bezpośrednim autobusem z Nowego Sącza. Brzmi super? Byliśmy na miejscu o 4:30. A mieliśmy być o 23:30 :) Ale że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, to przynajmniej zwiedziliśmy Nowy Sącz nocą :)




4 komentarze:

  1. No heej :) piękne zdjecia - jak zwykle :) czekam na więcej
    Wierny fan :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki :D
      Wiadomo, będzie więcej, w końcu mam do nadrobienia 20 lat :D

      Usuń