We wrześniu razem z dwiema przyjaciółkami postanowiłam uczcić ostatni miesiąc studenckich wakacji, więc spakowałyśmy gry planszowe, filmy, książki oraz masę innych zapełniaczy czasu i pojechałyśmy na wieś.
WRZESIEŃ 2014, CIECHANÓW/OPINOGÓRA i inne ciekawe miejsca
Nie byłybyśmy jednak sobą, gdybyśmy wytrzymały cały tydzień w miejscu. Oczywiście byłyśmy przygotowane na długie wieczory i nagłe urwania chmury.
Nie obyło się bez dań "gotowe w pół sekundy":
I trochę bardziej wymyślnych:
Były też gry:
Na szczęście pogoda nas nie zawiodła, więc oprócz jedzenia i grania zdarzało nam się czasem wyjść i podziwiać uroki przyrody.
Miałyśmy szczere chęci zwiedzić zamek w Ciechanowie, ale zamek w Ciechanowie nie miał chęci być przez nas zwiedzanym i był zamknięty.
Za to Muzeum Romantyzmu w Opinogórze miało już wielką chęć, aby przyjąć trzy zbłąkane turystki i, dzięki temu, że byłyśmy jedynymi zwiedzającymi, miałyśmy niepowtarzalną okazję poczuć się jak VIPy - obiekty muzealne były otwierane specjalnie dla nas, załapałyśmy się nawet na indywidualną wycieczkę z przewodnikiem (i potrzymanie klucza, który miał w ręku sam Stefan Żeromski)...
...zasiadłyśmy też na ławeczce zakochanych, ale niestety nasi książęta na białych koniach najwyraźniej zabłądzili gdzieś na trasie do Opinogóry. Jak to dobrze, że my miałyśmy nawigację :)
No i Pułtusk, czyli miasto, do którego z naszej wsi było najbliżej.
ha dzięki dzięki! :) Wiesz, że na takie wypady to ja zawsze jestem chętna :) I mam nadzieję, że nie był to nasz ostatni taki wyjazd :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia wracają :)
A.
Wiadomo, że coś się jeszcze wykombinuje :) Wakacje już niedługo :P
Usuń