niedziela, 5 lipca 2015

Hit the road

Wróciłam z bardzo dalekiej podróży. Wróciłam z niej już tydzień temu, ale musiałam się wdrożyć w nową rzeczywistość. Ta bardzo daleko podróż zwana jest sesją, a nowa reczywistość to rzeczywistość wakacyjna :D Przedwyjazdowy chaos świadczy o tym, że już się wdrożyłam i mogę podbijać świat. To znaczy Polskę. Na resztę świata przyjdzie kolej kiedy indziej. Na razie trzeba dokończyć pakowanie, a już jutro wyjazd w doborowym towarzystwie :)

Hit the Road Helga! (&friends)





Co zobaczymy jutro? 
"I oto jakiś nieznany z nazwiska autor, jakiś braciszek, którego imię wytarte zostało z pamięci nie tylko potomnych, ale i współczesnych, nakreślił plany tego domu Bożego, co przez 700 lat daje świadectwo wielkości swego twórcy. Drugie i trzecie może 700 lat przejdzie i ta pobożna fundacja Gedkowa stać będzie, bo niespożyty też materjał do niej użyto."
Takie ciekawostki na temat tego miejsca wyczytamy w książce widocznej na zdjęciu. Czytanie przewodnika z 1900 roku ma swój urok :D Relacja za tydzień, wracam do pakowania :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz