niedziela, 31 maja 2015

Piasek czy kamienie?

O czym to ja...a, no tak. Piszę ten post od jakiegoś tygodnia* i cały czas nie mogę go skończyć. Maj nie jest miesiącem sprzyjającym pisaniu. To znaczy właśnie bardzo sprzyja, bo kto by chciał się uczyć, kiedy można blogować, biegać, podróżować, tańczyć, śpiewać, zamiatać pustynię, chodzić po domu, skakać na jednej nodze, no wszystko można. Szkoda, że ludzie mają coś takiego, co się nazywa rozsądek i czasem się go słuchają. No i potem zamiast tych wszystkich ciekawych i na pewno rozwijających czynności taki człowiek siedzi i się uczy. Chociaż może częściej siedzi i udaje, że się uczy. 

*teraz to już od dwóch tygodni

Dzisiaj będzie trochę inaczej. Chciałam pisać o Boce Kotorskiej, ale o tym może następnym razem. A dzisiaj takie czarnogórskie ciekawostki:

LIPIEC/SIERPIEŃ 2013 - CZARNOGÓRA (PLAŻE)


Wiadomo, po co na wakacje wybiera się takie miejsce jak Czarnogóra. To znaczy wiadomo, po co większość ludzi je wybiera - bo morze :D Dla mnie plaża to nie jest idealne miejsce do wypoczywania, ale czasem fajnie posiedzieć i popływać w morzu :)

Plaże w miasteczkach są ładne, ale jak to plaże w miasteczkach - bardzo zatłoczone. I małe. Jednak, gdy ktoś ma samochód, to otwierają się przed nim niemal nieograniczone możliwości. Jakie plaże znajdziemy w Czarnogórze? A no na przykład takie:

1. Przeciętna plaża w miasteczku
Spora część wybrzeża to skały. Dlatego dojście do morza jest ograniczone, mało jest też miejsca, żeby rozłożyć wszystkie swoje rzeczy. Nie da się ukryć, że takie plaże są bardzo ładne, zwłaszcza, gdy się przyjdzie rano lub wieczorem, gdy nie ma jeszcze lub już zbyt wielu ludzi.







2. Velika Plaza
Wielka Plaża jest naprawdę wielka. Ciągnie się przez 12,5 km, od Ulcinij prawie do granicy z Albanią. Na plaży praktycznie nie ma cienia (nie licząc tego pod parasolami), a piasek jest tak nagrzany, że mi ani razu nie udało się przejść do morza bosą stopą. No a jak już się znalazłam w tym morzu...idę, idę, 50 metrów, 100 metrów, 200 metrów, a woda cały czas do kolan. Popływać nie za bardzo się dało, ale jak już się doszło, do momentu, w którym woda była do pasa to można było pograć w piłkę.





3. Plaża nad Jeziorem Szkoderskim
O tej plaży pisałam w ostatnim poście. Pusto, woda ciepła jak zupa, a do tego miłe i ciche towarzystwo (ekologiczne towarzystwo).







4. Sveti Stefan
Chyba jedno ze słynniejszych miejsc w Czarnogórze (o ile nie najsłynniejsze, ze względu na odwiedzających je celebrytów). Święty Stefan to wyspa, na której teraz znajduje się luksusowy hotel, więc niestety nikt poza mieszkańcami nie ma na nią wstępu. Po lewej stronie od grobli, którą można dojść na wyspę znajduje się plaża. Po prawej stronie też jest plaża. Czym się różnią?


Plaża po lewej:



Plaża po prawej:






 Jak można się domyślić, plaża po lewej jest ogólnodostępna, a na plażę po prawej trzeba sobie zasłużyć :)

5. Plaża nad Zatoką Valdanos
Wyjątkowe miejsce. Na plażę jedzie się przez stary gaj oliwny, wcześniej mijając drogę, na którą my nie mieliśmy wstępu, potem trzeba przejechać przez bramę, przy której siedzi człowiek, który może nas wpuścić lub nie (w zależności od tego, ile samochodów już wjechało). Plaża znajduje się na terenie starego campingu (nieczynnego od trzęsienia ziemi, które go zniszczyło).





















Valdanos, to miejsce, które śmiało można polecić każdemu, kto szuka trochę spokoju - jest tam zdecydowanie mniej ludzi, niż na innych plażach. Do tego jest dużo cienia, w przeciwieństwie do np, Velikiej Plazy. I ten opuszczony camping sprawia, że spokojnie jakiś horror można by tam wieczorem nakręcić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz