LIPIEC/SIERPIEŃ 2013 - CZARNOGÓRA (STARY BAR I JEZIORO SZKODERSKIE)
Stary Bar to urocze miasteczko, w którym zachowały resztki ok. 240 domów, pałaców i świątyń, a nasjtarsze z nich pochodzą z X-XI w. Stary Bar to "młodszy brat" włoskiego miasta Bari, z którym już w starożytności łączyły go więzi. Do dziś pomiędzy włoskim Bari i czarnogórskim Barem kursują promy. Stary Bar leży u podnóża pasma Rumija. Największe wrażenie robi turecki akwedukt z XV-XVII w. i bardzo dobrze zachowana wieża zegarowa (również z czasów tureckich).
Okolice Baru porośnięte sa gajami oliwnymi (i to takimi już dosyć starymi gajami). Kiedyś, zgodnie z tradycją, młodzieniec, który chciał poślubić pannę z Baru musiał zasadzić określoną liczbę drzew oliwnych. W tych stronach majątku nie liczono w ilości hektarów, ale właśnie w liczbie drzew oliwnych, którę się posiadało. Niedaleko Starego Baru, w osadzie Mirovica znajduje się jedno z trzech najstarszych drzew oliwnych w rejonie środziemnomorskim. Oliwka ma prawdopodobnie ponad 2000 lat i trzeba przyznać, że jak na taki wiek, to trzyma się całkiem nieźle (a my się cieszymy, że mamy naszego Bartka :D ). Podobno przy tej oliwce dochodziło do pojednania zwaśnionych rodów.
Gdy pewien Czarnogórzec usłyszał, że chcemy jechać nad Jezioro Szkoderskie, to powiedział, żebyśmy sobie raczej darowali, bo tam w lasach biegają z karabinami i napadają na samochody. No cóż, zaryzykowaliśmy i opłaciło się, nie widzieliśmy ani jednego karabinu. Jezioro Szkoderskie jest całkiem spore, ma prawie 50 km długości i 14 szerokości. Ciekawostką jest to, że jego powierzchnia, która wynosi ok. 390 km², a przy wysokim stanie wód powiększa się do ok. 530 km². Jezioro w jednej trzecie znajduje się na terenie Albanii i nawet chcieliśmy wjechac do Albanii, żeby pozwiedzać, ale niestety kilkugodzinna kolejka przed granicą skutecznie nas zniechęciła. Albania jest do nadrobienia dłuższym wypadem :)
Kąpiel w jeziorze jest bardzo przyjemna, woda ciepła, nie ma dzikich tłumów, ale jak już się ma towarzystwo na plaży, to - jak widać na zdjęciach - jest to towarzystwo doborowe.
To się nazywa gospodarowanie przestrzenią: w miesiącach suchych mamy boisko do piłki nożnej, a gdy tylko poziom wody w jeziorze się powiększy, to będzie boisko do piłki wodnej :) |
Super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBartek górą :)
M.
Pewnie, że nie ma to jak Bartek :D
UsuńZ doborowym towarzystwem zawsze najlepiej. Świetne ujęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń