LUTY 2015 - RĄBLÓW I WYSOKIE KOŁO
Co może powiedzieć mieszkaniec podwarszawskiej miejscowości na temat jednodniowego wypadu na narty? Bierzemy co dają, może i Rąblów to nie są Alpy, ani Tatry, ani nawet żadne góry to nie są, ale śnieg jest (sztuczny, bo sztuczny, ale jest), wyciągi są i musi wystarczyć. A do tego dzisiaj było też słońce i wiosenna aura :D
To nie ja, to mój towarzysz podróży (a przy okazji też siostra :P) |
Miałam dzisiaj niesamowitą okazję pooglądać śnieg i moje narty z bliska - pierwszy raz od...3 lat? :P Mówię do J.: "uważaj, żeby ci tam narta nie zjechała, bo się zaplączesz w siatkę", no...ja tylko chiałam wykręcić, bo robiłam zdjęcia, ale wycofywałam w złą stronę i jedna moja narta została wyżej, ale już beze mnie, a druga zjechała i (a to niespodzianka) zaplątała się w siatkę. A ja byłam gdzieś tam pomiędzy tym wszystkim i ze śmiechu nie mogłam się wyplątać z tej całej siatki :D Zawsze byłam świetnym narciarzem xD
A w drodze powrotnej podziwiałyśmy zachód słońca...
...no i nie byłabym sobą, gdybym się nie zatrzymała, widząc jakieś ciekawe miejsce. Tym razem padło na Sanktuarium Maryjne w Wysokim Kole (i akurat trafiłyśmy na bicie dzwonów - pociągane za sznur, nie elektroniczne).
W drodze powrotnej grałyśmy w skojarzenia. Co siedzi w naszych głowach?
1.
- bigos!
- pogrzeb!
2.
-samochód!
-klamka!
3.
-brązowe!
- kupa!
-złomu!
4.
-francuski!
-piesek!
-obróżka!
-diamenty!
-kopalnia!
-górnik!
-protesty!
-traktor!
-Warszawa!
dziwne macie te skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńfajnie, ze wypad się udał :)
Dziwne? Chcesz pograć w skojarzenia?
UsuńMój pogrzeb, klamka i traktor biją rekordy :D
OdpowiedzUsuń